Po wyzwaniu Ice Bucket Challenge, które miało zwrócić uwagę na osoby cierpiące na stwardnienie zanikowe boczne, internauci zapoczątkowali nową akcję. Tym razem nie chodzi o pomoc dla chorych, a o sprzeciw wobec ekstremistów z Państwa Islamskiego.
Zamiast kubła lodowatej wody, internauci proponują ogień i czarny sztandar Państwa Islamskiego. „Foreign Policy” opisuje, iż inicjatorami akcji jest trójka libańskich młodzieńców. Akcja #Burn ISIS Flag Challenge rozpoczęta została na Youtube. Libańczycy nominowali cały świat. „Macie 24 godziny. Jazda” – mówią.
W internecie można już znaleźć mnóstwo filmów i zdjęć, na których płoną flagi sunnickich dżihadystów.
Państwo Islamskie od kilku lat walczy w Syrii, a w czerwcu dokonało błyskawicznej ofensywy w Iraku, zajmując północ kraju. Dżihadyści ogłosili niedługo potem powstanie kalifatu. Tymczasem obrońcy praw człowieka i świadkowie, którzy uciekli z terenów opanowanych przez PI, mówią o okrucieństwie islamistów. Mniejszości etniczne i religijne są masakrowane, a w najlepszym wypadku nakazuje się im przejście na islam. Wprowadzono też najbrutalniejszą wersję prawa koranicznego. To bojownicy PI dokonali egzekucji dwóch amerykańskich dziennikarzy.
Nie wszystkim jednak akcja się podoba. Sprzeciwiają się jej niektórzy muzułmanie – nie tylko zwolennicy ekstremistów. Sztandar Państwa Islamskiego – jak zauważa amerykański magazyn – zdobi bowiem szahada, muzułmańskie wyznanie wiary. Według niektórych jego palenie, jest więc obrazą wobec Allaha.
Zamiast kubła lodowatej wody, internauci proponują ogień i czarny sztandar Państwa Islamskiego. „Foreign Policy” opisuje, iż inicjatorami akcji jest trójka libańskich młodzieńców. Akcja #Burn ISIS Flag Challenge rozpoczęta została na Youtube. Libańczycy nominowali cały świat. „Macie 24 godziny. Jazda” – mówią.
W internecie można już znaleźć mnóstwo filmów i zdjęć, na których płoną flagi sunnickich dżihadystów.
Państwo Islamskie od kilku lat walczy w Syrii, a w czerwcu dokonało błyskawicznej ofensywy w Iraku, zajmując północ kraju. Dżihadyści ogłosili niedługo potem powstanie kalifatu. Tymczasem obrońcy praw człowieka i świadkowie, którzy uciekli z terenów opanowanych przez PI, mówią o okrucieństwie islamistów. Mniejszości etniczne i religijne są masakrowane, a w najlepszym wypadku nakazuje się im przejście na islam. Wprowadzono też najbrutalniejszą wersję prawa koranicznego. To bojownicy PI dokonali egzekucji dwóch amerykańskich dziennikarzy.
Nie wszystkim jednak akcja się podoba. Sprzeciwiają się jej niektórzy muzułmanie – nie tylko zwolennicy ekstremistów. Sztandar Państwa Islamskiego – jak zauważa amerykański magazyn – zdobi bowiem szahada, muzułmańskie wyznanie wiary. Według niektórych jego palenie, jest więc obrazą wobec Allaha.